Jeszcze
kilka lat temu robiłam makijaż bez użycia pędzli. Stopniowo moje podejście się
zmieniało. Aktualnie moja kolekcja liczy kilkanaście sztuk z czego większość
jest firmy Hakuro i na pędzlach tej firmy dziś się skupię. Na początek zacznę o
tych do makijażu twarzy.
H52
Pędzel służy do nakładania podkładów zarówno
tych płynnych jak i mineralnych. Producent zaznacza, że może być też używany do
konturowania. Ma zbite, syntetyczne włosie. Nie jest co prawda moim ulubieńcem
do nakładania podkładu mineralnego (którego aktualnie używam) ale nie żałuję jego zakupu. Często po niego
sięgam i pomimo bardzo częstego mycia nadal wygląda jak nowy.
Cena: około
36 złotych
H55
Pędzel do nakładania pudrów. Ma
syntetyczne włosie, średniej gęstości, które nie kłuje ani nie
drapie. Jest miły w dotyku. Nie należy do najtańszych jednak kupiłam go ze
świadomością, że na pewno posłuży mi kilka lat;)
Cena: około
41 złotych
H21
Bardzo miękki pędzelek z włosia
naturalnego służący do nakładania różu, brązera, roświetlacza. Świetnie się
sprawdza, nie robi plam, ładnie rozprowadza produkty. Zdecydowanym minusem jest puszenie się włosia po myciu.
H14
Służy do nakładania różu i kosmetyków
brązujących. Ja najczęściej używam go do konturowania. Jednak w jego przypadku mam wątpliwości i nie wiem czy lepszym wyborem nie byłby jego mniejszy
odpowiednik.
Cena: około
35 złotych
W przypadku pędzli Hakuro nie mam się czego przyczepić (nawet jak bardzo bym chciała). :) Pędzelki są dobrej jakości. Nigdy nie mam problemu z ich myciem. Włosie się nie odkształca, a rączka jest wygodna i poręczna.
W przypadku pędzli Hakuro nie mam się czego przyczepić (nawet jak bardzo bym chciała). :) Pędzelki są dobrej jakości. Nigdy nie mam problemu z ich myciem. Włosie się nie odkształca, a rączka jest wygodna i poręczna.
Posiadasz pędzle do makijażu firmy
Hakuro?
Co o nich sądzisz?
Będzie mi bardzo miło jeśli
polubisz mnie na Facebooku i/lub zaobserwujesz na Instagramie.
Mam tylko jeden pędzel Hakuro, właśnie H14 :)
OdpowiedzUsuń